Konfiskata mienia wynikającego z przestępstwa ujawniła zjawisko, w którym nie jest całkowicie jasne, w jaki sposób należy go właściwie obchodzić – kryptowaluty. Wprowadzenie do tego zagadnienia można znaleźć w pierwszej części tej serii. Ale jakie są prakty sprzedażowe i jaka była historia Bitcoinów skonfiskowanych w Silk Road?
Jedwabny Szlak
Młody Teksańczyk, znany jako Dread Pirate Roberts, w rzeczywistości Ross Ulbricht, zbudował Silk Road oparty na trzech nowych technologiach:
- tanie przechowywanie danych w chmurze
- przeglądarka Tor, która pozwala na poruszanie się w „Dark”
- Bitcoin, pozwalający ci bezpiecznie i (prawie) anonimowo płacić na odległość bez korzystania z banków
W 2013 r. Urzędnicy federalni skupili się na Jedwabnym Szlaku. Mimo że przestępcy i Bitcoin () już dawno temu pracowali, to policja pozostawała w tyle.
„Nie było żadnej specjalistycznej wiedzy na ten temat. To było całkowita nowość, „
mówi prokurator zaangażowany w sprawę.
Podobnie jak większość użytkowników Bitcoin w tym czasie, Ulbricht nie polegał na pośrednikach takich jak Coinbase, by przechowywać swoje cyfrowe zasoby. Ulbricht obsługiwał swoje portfele przy pomocy private key, czyli prywatnym kluczem. To długi i złożony ciąg znaków, których nie można wykryć. W takim przypadku jedynym sposobem na uzyskanie zawartości portfela to ujawnienie przez właściciela jego klucza.
Jak to zrobić?
Już dobrze wykształceni i przedsiębiorczy agenci zdali sobie sprawę, że sprawcę trzeba złapać w momencie, w którym jego portfel nie jest chroniony. Ulbrichta zatrzymali w bibliotece w San Francisco z otwartym i odblokowanym laptopem pod nosem. (Jeśli chodzi o Alexandra Cazesa, w momencie, gdy agenci wjechali samochodem przez bramę jego willi w Tajlandii, był zalogowany do administratora Alpha Bay.)
Kiedy FBI zatrzymało Ulbrichta, US Marshal Service otrzymała klucze do co najmniej dwóch cyfrowych porfteli, na których trzymano monety z Silk Road. Zawierały (teraz lepiej usiądźcie) około 175 000 bitcoinów.
„To była wspaniała rzecz”
Powiedział Sharon Cohen Levin, długoletni kierownik działu do zajmowania majątku w biurze amerykańskiego prokuratora dla południowej części Nowego Jorku, a obecnie partner w kancelarii Wilmer Hale.
„Nigdy nie robiliśmy czegoś takiego”.
Marszałkowie wrócili do standardowej procedury i z zatrzymanymi Bitcoinami zamierzali zrobić to samo jak robiliby to z łodzią wyścigową – dać je na licytację. Uświadomili sobie jednak, że spowoduje to problemy z powodu ogromnej ilości zatrzymanych monet. W tym czasie stanowiły one 2% wszystkich Bitcoinów w obiegu. Według prokuratora znającego sprawę, marszałkowie sprytnie zdecydowali się na wykonanie serii aukcji, aby uniknąć obniżenia wartości monet.
Rozpoczynamy licytację
W czterech przetargach w okresie od czerwca 2014 do listopada 2015 urzędnicy US Marshals Service sprzedali Bitcoiny pochodzące z Silk Road średnio za cenę 379 USD.
W międzyczasie Bitcoin nadal się rozwijał. Dla porównania, w styczniu tego roku i na innych aukcjach marszałkowie sprzedali 3813 bitcoinów, za które otrzymali 45 milionów dolarów – czyli około 11 800 USD za monetę.
Gdyby Bitcoiny z Silk Road zostały sprzedane po tej cenie, US Marshals Service otrzymałoby dla nich 2,1 miliarda dolarów. Jest to kwota wystarczająca na pokrycie rocznego budżetu agencji. W 2014 i 2015 r. Było to „tylko” 66 milionów.
Miliarder i inwestor Tim Draper sprzedał na aukcji 30 000 bitcoinów z Silk Road za 600 USD za sztukę. Można to teraz nazwać inwestycją dekady. Draper, który opisał proces aukcyjny dla portalu ekonomicznego Fortune jako „płynny”, mówi, że jeszcze ich nie sprzedał, i dodał:
„Dlaczego mam sprzedawać przyszłość z powodu przeszłości?”
Spekulacja
US Marshals Service oczywiście nie mogła przewidzieć wzrostu cen.
„Nie powinni tego robić, sprzedając majątek skonfiskowany w śledztwach kryminalnych. Rząd nie może zostać spekulantem na giełdzie, „
powiedział Clifford Histed, były prokurator, który obecnie pracuje w kancelarii K&L Gates.
Bitcoiny nadal były przez długi czas sprzedawane starannie, a to dlatego żeby cena Bitcoina ze względu na sprzedaż dużej ilości nie spadła. I na pewno nie dlatego, że urzędnikom federalnym zależało na samym Bitcoinie.
W połowie grudnia 2017 roku, kiedy cena BTC zbliża się do 20 000 USD, prawncy państwowi pobiegli się do sądu federalnego w Utah prosząc o zgodę na sprzedaż 513 Bitcoin, skonfiskowanych od sprzedawcy podrabianych leków. Sędzia zgodził się, ale marszałkowie nie rozpoczęli sprzedaży się do końca stycznia. Tymczasem cena spadła o prawie połowę.
Oglądaj wiadomości z kryptosfery i śledź nasz Facebook. Zasubskrybuj powiadomienia klikają w dzwonek w lewym dolnym rogu.