Rok 2018 dotychczas nie był najlepszym okresem dla kryptowalut. Wartość większości coinów spadła o połowę. Wciąż powoli wychodzimy z poprzedniego wielkiego upadku. Z drugiej strony wydaje się, że downtrend znika. Bitcoin, Ethereum i inne waluty cyfrowe rosną od dwóch tygodni.
Faktem jest, że ten spadek był mniej więcej oczekiwany. Rynek po prostu wzrósł zbyt wysoko a trend paraboliczny nie mógł trwać wiecznie. Gdybyśmy tempo z końca roku 2017 zostało zachowane, to Bitcoin () by kosztował milion!
Ważne jest, że nie wartości nie spadły jeszcze bardziej. Każdy większy kryptofan z pewnością nadal pamięta sytuację z 2013-2014 roku, kiedy rynek kryptowalut spadł o 80%, a jego kolejny wzrost zajął kolejne trzy lata.
Wskazówka redakcyjna: Największe spadki Bitcoina
Porównanie z 2014 i 2017 roku
Wielki spadek w latach 2017-2018 nie był tak dramatyczny. Powodem może być bardziej rozwinięta infrastruktura, więcej pieniędzy w obiegu, wejście instytucji i banków, nowe technologie takie jak smart kontrakty oraz Lightning Network…
Bitcoin 2016-2017
Pamiętasz początek roku 2017? Wtedy też nie było zbyt kolorowo. Po trzech latach oczekiwania Bitcoin złamał magiczny limit 1000 $ a następnie spadł do 750 $. Dalszy wzrost w lutym i marcu spowodował wzrost ceny do 1300 $ po to, by spaść pod tysiąc – do 880 $. Kolejna wspinaczka zatrzymała się w maju na 2700 $.
Bitcoin 2017-2018
Z pewnością początek 2017 roku nie był całkiem tragiczny, ale po wzroście zawsze następował spadek i patrząc na wykres wszystkim musi być jasne, że tegoroczny styczniowy spadek był nieunikniony.
Bitcoin 2013-2014
Zwróć uwagę na wykres przedstawiający rok 2013-2014 – downtrend jest wyraźny i był dalej kontynuowany do stycznia 2015 r.
Technologii nie powstrzymamy
Jeśli kryptowaluty mają coś, co chroni je przed utonięciem, to jest to technologia. Zdecentralizowane platformy, takie jak Ethereum (), są wykorzystywane przez setki firm do tworzenia tysięcy projektów. Bitcoin czeka na Lightning Network, a następnie Lightning aplikacje, które mogą w przyszłości przynieść rewolucję Fintech.
Decentralizacja jest drogą naprzód, a wszyscy, którzy są bardziej zainteresowani kryptowalutami, zdają sobie z tego sprawę. Oczywiście, najpierw musimy przezwyciężyć bóle porodowe, takie jak powolne i kosztowne transakcje, niezgody w kryptospołeczności, oczernianie ze strony społeczeństwa, banków, rządów, instytucji i dużych firm, olbrzymią ilość oszustw… ale będzie warto.
Nie przegap naszych kryptowiadomości i zasubskrybuj powiadomienia – kliknij na dzwonek w lewym dolnym rogu, aby uzyskać instrukcje. Również śledź nas na Facebooku.
